Łupież różowy Giberta

Łupież różowy jest niegroźną i co istotne niezakaźną chorobą, która dotyczy głównie osób młodych. Objawia się poprzez pojawienie się na plecach lub klatce piersiowej dużej różowej plamy, stanowiącej zapowiedź choroby. W niedługim czasie mniejsze plamki zaczynają pojawiać się również na nogach, rękach i ramionach - bardzo rzadko na twarzy czy szyi. Chory może odczuwać świąd, ból i stany zapalne, gdyż pojawiające się znamiona mają charakter złuszczających się rumieni. Zazwyczaj zmienione chorobowo miejsca pojawiają się w zagięciach i fałdach skóry oraz na bliższych końcach kończyn.

Aby uniknąć doskwierających objawów towarzyszących chorobie trzeba przestrzegać kilku zasad. Kąpiele w gorącej lub zimnej wodzie nie wpływają pozytywnie na zmiany skórne ? woda musi być letnia. Pomimo swędzenia należy powstrzymać się od drapania, gdyż prowadzi to tylko do nasilenia się tego objawu i może powodować stany zapalne. Należy zrezygnować z intensywnych ćwiczeń, które powodują nadmierną potliwość, gdyż sam pot pogarsza stan naszej skóry. I co istotne trzeba odstawić wszelkiego rodzaju kolorowe kosmetyki, których skład niekoniecznie pomoże nam w odzyskaniu zdrowia.

Choroba trwa zazwyczaj od czterech do sześciu tygodni, ma raczej łagodny przebieg i nie zagraża życiu człowieka. Co istotne zazwyczaj ustępuje samoistnie. Bardzo łatwo pomylić jej początkowe objawy z innymi przypadłościami, bądź nawet z ukąszeniem owada, dlatego wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że cierpią na tzw. różowy łupież. Diagnozę tego rodzaju łupieżu trafnie stawia zazwyczaj dermatolog, gdyż lekarz pierwszego kontaktu niekoniecznie może dokonać prawidłowego rozpoznania.

W tym przypadku łupieżu leczenie okazuje się niekonieczne, gdyż po kilku tygodniach choroba samoistnie się cofa. W bardzo rzadkich przypadkach lekarz może przepisać leki zawierające kortykosteroidy, czyli hormony produkowane przez korę nadnerczy. Przestrzega się chorego przed stosowaniem jakichkolwiek maści bez uprzedniej konsultacji ze specjalistą, gdyż może to dodatkowo tylko podrażnić zmienione chorobowo miejsca skórne.

Istnieje kilka sprawdzonych sposobów na radzenie sobie z możliwym swędzeniem, które spokojnie każdy z nas może wykonać w domu. Można okładać doskwierające plamki np. świeżym ogórkiem, rumiankiem, czy lawendą, wystawiać ciało na działanie promieni słonecznych bądź dobrze natłuszczać skórę po każdorazowej kąpieli.

Autor: Eliza Jakóbczyk